Kolejny hit ogłoszeniowy, co raz popularniejsze stają się ogłoszenia napisane z pomysłem, stają się one popularne, przez co widzi je więcej osób. Tym razem krótka historia o rozstaniu z przyjacielem...
Życie to pasmo niespodzianek. Po trzech latach wspólnej podróży przyszło mi pożegnać wiernego przyjaciela. Przez trzy lata przejechaliśmy razem ponad 110 tysięcy kilometrów. Nie była to jazda brawurowa, pełna niebezpieczeństw i niezapomnianej adrenaliny. Podeszliśmy do sprawy na zasadzie wzajemnego szacunku - umowa była prosta. Nie wymuszałem zawrotnych prędkości na wiekowym już przyjacielu - on w zamian przejeździł ze mną wiele kilometrów bez większych awarii i usterek na trasie. Z lubością, lecz bez złośliwości, przyglądaliśmy się autom lepszym, szybszym i nowszym, które przez nie uwagę swoich właścicieli zmuszone były prosić o pomoc lawetę. Mniejsze usterki rysy i zatarci zdarzały się - ale nie z naszej winy - na światło dzienne wychodziły bowiem błędy poprzedniego właściciela - jak wszyscy dobrze wiedzą był to "policjant", starszy, zresztą już nie żyje a samochód stał w garażu :) - Przynajmniej tak twierdził sprzedawca, że dobrze patrzyło mu z oczu, to jako niedoświadczony klient - uznałem to za najprawdziwszą prawdę. Zakup dokonany w Wielką Sobotę, 300 km od domu - musiał być dobry. W końcu igiełka prosto z "policyjnego" garażu. Cytrynka w 100% odwdzięczyła się, za wyrwanie jej ze szponów okrutnego handlarza, który traktował ją niczym Kmicic - Akbah-Ułana. W przeciągu 3 lat nadarzyło się kilka przykry niespodzianek, o których wiem i piszę prawdę niczym nauczyciel w dzienniczku uwag. Prawy tylni zderzak został obdarty (na zdjęciu), przyczyna nieznana prawdopodobnie zostałem delikatnie przesunięty na wąskiej warszawskiej uliczce. Komuś się wydaje, że jak ma MonsterTracka to każda uliczka należy do niego. Również z prawej strony z przodu na dolnej listwie jest niewielkie wgniecenie (zdjęcie mogę dosłać). Prawe drzwi mają inny odcień - wnioskuje więc, że w sobotni poranek podczas rodzinnych zakupów, poprzedni właściciel musiał interweniować w związku z przejściem staruszki w nieoznaczonym miejscu. Babcia okazała się waleczną kobietą, przez co Cytrynka dostała w bok. Rykoszetem oberwały przewody od klimy, niestety podczas zakupu zimą - ciężko było mi sprawdzić czy jest sprawna. Samochód przez 3 lata posiadała ubezpieczanie OC i AC w PZU. Ani razu nie była zgłoszona usterka - zakładam że można to sprawdzić jako potwierdzenie słów iż to nie za mojej kadencji przykrość ta spotkała mojego wiernego przyjaciela. Od marca autko sporadycznie używane, to też na kołach widnieją jeszcze opony zimowe. W styczniu Citroen przeczuwał co się może stać, kiedy na podwórku pojawi się nowszy model z bagażnikiem idealnym do pomieszczenia kilku walizek z ubrankami, pieluchami, mlekiem i oczywiście wózka. To też pragnąc aby nasza przyjaźń zakończyła się jak najlepiej zażądał kategorycznej wymiany, filtrów, płynów i rozrządu - w razie potrzeby udostępnię faktury na te elementy. Rozstanie nie sprawia mi satysfakcji, szczególnie że autko spisuje się wyśmienicie. Ponieważ jest to wersja exclusive posiada centralny, zamek, elektryczne szyby (przód), automatyczne wycieraczki, kierownicę wielofunkcyjną, tempomat, światła przeciwmgłowe, radio z odtwarzaczem CD. Nie posiada kołpaków ani listw dachowych - rozstaliśmy się z nimi podczas jednej wymagającej podróży i już nigdy nie wróciły. Mechanikiem nie jestem, auta ocenić na pierwszy rzut oka nie potrafię, dlatego nie wiem czy posiada jakieś ukryte usterki. Wiele razy prosiłem abyśmy na ten temat porozmawiali co mu dolega ale od kiedy został odstawiony nie chce zemną rozmawiać. "Duma zranionej kochanki " Dla kogo jest auto? - Dla mamy, babci, cioci która chce wyskoczyć na zakupy akurat w sobotę jak jest najwięcej klientów i brak miejsca do parkowania. - Dla młodej dziewczyny, która będzie wiedziała jak sprawić mu przyjemność Dla kogo nie jest? - Dla wariatów szukających nocnych wrażeń i bawiących się w superbohaterów jak Pan Iniemamocny - Dla świeżych kierowców, którzy planują rozjechać kilka kotów łażących po osiedlu. Citroen C3 to nie samochód to przyjaciel ;) Kolejny opisowy hit. Staje się to co raz popularniejsze. Przeczytajcie to ogłoszenie! http://www.olx.pl/oferta/to-nie-sprzedaz-to-rozstanie-z-przyjacielem-citroen-c3-CID5-IDhxY1H.html#bdf657dd5c Leave a Reply. |