Zwykłe M3 E46 powinien znać każdy fan marki z Bawarii. Każde auto spod serii M gwarantowało ponadprzeciętne osiągi oraz zastrzyk adrenaliny. Zawsze, ale to zawsze po czasie zaczyna brakować, zawsze chce się więcej, mocy, emocji. Tak też było w przypadku M3 E46. W 2002 roku, BMW postanowiło wyprodukować 1400 sztuk ekstremalnej wersji M3. Był to rewolucyjny model, nie tylko dla BMW ale i dla całej branży motoryzacyjnej. Pierwszy raz zastosowano w takim stopniu włókno węglowe oraz skrzynie SMG. Włókno zawitało na dachu oraz w konstrukcji foteli. Inne elementy auta także zostały odciążone. Efektem tego było auto o ponad 100KG lżejsze od zwykłego M3. CSL nie posiadał często radia lub nawet klimatyzacji, pełny hardkor. Nie obeszło się też bez zmian mechanicznych. W aucie zawitał kolektor dolotowy z włókna węglowego, a moc auta powędrowała aż do 360KM (zwykłe M3 - 343KM). Efektem tego, była pierwsza setka w 4,8 sekundy! Co więcej, BMW M3 CSL na północnej pętli zrobiło niesamowity czas, jak się okazuje, ani nowsza generacja M3 E92, ani obecne F30 nie poprawiło tego czasu, mimo 14 lat różnicy. Auto było sprzedawane jedynie z automatyczną skrzynią SMG, szkoda, że nie zawitał tam manual. Ceny CSL-a systematycznie rosną. Najdroższe egzemplarze są wystawiane już za nawet 600-700 tys zł! ZOBACZ PRZYKŁADOWE OGŁOSZENIE CSL - KLIKNIJ.
Bez wątpienia, BMW M3 CSL to legenda. Na koniec polecamy materiał TOP GEAR, w którym testowane było M3 CSL, Clarkson odleciał podczas jazdy. Stary, dobry TOP GEAR. Leave a Reply. |